sty 03 2005

happy ending - what am i livin' for?


Komentarze: 1

zaczelam pisac notke, napisalam nawet sporo... o tym co teraz czuje...

skonczylo sie dla mnie w jakis sposob zycie.

on, moja jedyna milosc - od zawsze - nigdy nie bedzie moj. nigdy. - mam to przypieczetowane. zapewnione.

 

bierze slub. a ona jest w ciazy.

la_superstar : :
_natalie
03 stycznia 2005, 15:10
nieeeee... :(:(:( ..wiem ze wszystko co teraz napisze bedzie dla ciebie bez sensu.. ale uwierz, że baardzo mi przykro:( mam nadzieje ze jednak sobie poradzisz. trzym sie :*

Dodaj komentarz