summer
Komentarze: 0
dzis: udany dzien w szkole. a ja olalam tego co mnie olewa wiec spoko, mam nadzieje ze sie zastanowil nad soba. chociaz go nawet z niedaleka widzialam, przeszedl kolo mnie i nie robi na mnie zadnego wrazenia (heh jak mogl mi sie podobac?:/). niech spierdala - moj staly tekst ;) Potem bylismy with my schoolfriends w parku:) bylo cieplo, slonecznie i zajebista opcja w ogole. Powtarzam ze opcja zakupy wciaz aktualna. K do mnie dzwonila ale nie moglam odebrac.. Nie wiem o co chodzi - what the fuck.. Plany na wolne 14 dni nie zrobione ale mysle intensywnie nad imprezami :)
wlasnie wypilam kawe i czas na codzienna muzyke o tej porze
przydalby sie ostry
zle sie wciaz czuje, chociaz lepiej niz wczoraj :/ starsza mnie jakimis chorobami wstretnymi :) A do szkoly i tak chodzic musze. ot moje studia.
Dodaj komentarz