la-superstar

Chce już wiosne. Chce żeby było cieplo. Już mi się znudzila zima. Lubie zime, ale za duzo tego. Nie mogę się już doczekac kiedy będzie tak ladnie ze rano będzie mi się chcialo wyjsc z domu, ze będę sobie siedziec na schodach w szk na przerwach. Wieczorem będzie fajnie cieplo i będę sobie chodzic po miescie normalnie bez tych wszystkich kurtek. Boze a tu musze czekac z miesiac minimum na jakiekolwiek ocieplenie? L Niech ktos sprawdzi prognoze pogody J Bo ja zawsze ogladam to i nie mogę wysiedziec sluchajac jak ta baba napierdala (‘w nocy 5 stopni ale w dzien 4 5 6 7 1 stopien’) – nie wiem wkurwia mnie to niemilosiernie J . Jeszcze w polowie programow dobija mnie widoczny na maxa nieprofesjonalizm.

Przekonalam się chyba w zupelnosci ze wszyscy fajni faceci wola takie panny jak ja, czyli nie jakies zachudzone o figurze hehe (kocham to stwierdzenie) modelki. Ale ciesze się ze sa tez chude panny, zawsze jest cos, co mnie odroznia. Najlepsze jest to ze duzo takich ot wlasnie panienek –np. malych blondynek, stwierdza ze jestem gruba (buahhaha). Bo mam duzy tylek. Przykre tylko ze takie jak one się nie podobaja już tak. W sumie rzecz gustu. No ale przykre, to Jennifer jest uwielbiana przez wszystkich. Ze swoja najb zajebista dupa J

Co do poprzedniego to jestesmy przyjaciolmi, w sumie nawet ok. to wychodzi. Znaczy dopóki mam powody do radosci to jest mi obojetny. Jak mam dola to się martwie.. ale musi mi kiedys przejsc.. Przeciez dziwne by było jakbym z dnia na dzien zapomniala.

widzialam go dzis :) I teraz tesknie..

mialam sie spotkac z poprzednim.. oczywiscie sie wymigal.

nic ciekawego - piatkowy wieczor w domu. przed tv wlasciwie.

heh, wciagnelo mnie czyjes zycie. czytam i porownuje. i tak stricte do ciebie: jedna na pewno spelniasz opcje: jestes fajny. a z reszta na pewno nie jest zle skoro piszesz co piszesz :)

facet nie musi byc ladny. facet musi byc fajny. facet musi sie fajnie ubierac

A wystarczy jego opis zebym się zdolowala.. Jedno slowo i nie wiem o co chodzi L To chore. Niedobrze. Jest mi smutno. I jakos się nienajlepiej czuje. Znow narzekam. Nic mnie dzis nie jara, apatia mnie ogarnela. Nikt się do mnie nie odzywa. Tak.. to się nazywa ze się ma przyjaciol.

Przeczytalam cos dzis.. Albo to ja jestem nienormalna albo cos tu ogolnie jest nie tak.. Nie wypowiadam się bo nie zamierzam uchodzic za wszystko wiedzaca. Ale kurwa.. tak się nie robi. Chyba ze pierwsza lepsza jest wazniejsza. A może to ja nic nie wiem? Może nie znam sytuacji? Może jestem naiwna? Może się czepiam? Dlatego się nie wypowiadam..

Jak on mnie bardzo pociaga.......... Ehhh.