Archiwum 16 maja 2004


maj 16 2004 kąpiel
Komentarze: 0

wlasnie moja wanna zapelnia sie woda. i sobie czekam na kapiel. w kapieli zajebiste jest to ze mozna spokojnie pomyslec, mozna pisac smsy balansujac na granicy ryzyka - czy telefon nagle nie wypadnie ci z dloni, mozna sie uczyc - ksiazki sa mokre, mozna nic nie robic, mozna sluchac radia, mozna spiewac...

dzisiejszy wieczor, mimo tego ze nie zasluzylam na to, przeznaczam na relax. nie nauczylam sie prawie niczego. zrobie to jutro. a dzis: kapiel, maseczki etc :) Tak mnie jutrzejszy dzien nastroil. taka potrzeba bycia ladnym chyba. jednak ta cholerna potrzeba dowartosciowania sie. beda jeszcze zakupy. ale to moze wtorek, zobaczymy.

z poprzednim jakby jest lepiej. chyba jednak doszlo do niego ze bylo kiepsko ostatnio miedzy nami. fajnie.

ide sie kapac.

la_superstar : :