Komentarze: 1
ehh. ciezko. mysle nad tym co zdawac. i nic nie przychodzi do glowy przez ten caly zamet. a jutro matury. dziwne to wszystko - dziwnie to mija. rok temu ja tam siedzialam..
musze isc na zakupy - staly tekst.
dzis olalam m. chamsko to zrobilam, fakt. az mi glupio bylo. ale co mialam zrobic skoro mnie unikal? a dzis sie zesral. hehe jak mnie zobaczyl.
a m ciagla probuje ten dystans psuc. a wdg mnie 'dystans sie liczy':P / fu
poza tym ucze sie - zaczynam. zle mi samej w domu, no ale tak bywa. gotuje nawet obiadki. hehe dzis jadlam pyzy ze skwarkami - w normalnych warunkach, jakby moja mam byla, czegos takiego bym nie zjadla.. heh. no ale robie sie na porzadna pania domu, na zone - a jak:) I na razie tylko takie podstawowe rzeczy umiem ugotowac.
wkurwia mnie nowy kawalek tedego: panienki tak: teduunio wieeesz? heh. zalosne.
adam ma panne - "... fajne jak seks z panną"... heh.
kawalek na dzis: come into my world - kylie minogue - wiele znaczacy tytul - ...