Komentarze: 2
nie wiem czy to ma sens. ale on mi sie coraz bardziej podoba. trzyma mnie jeszcze na dystans fakt, ze on jest z hiszpanii. a w milosc na odleglosc nie uwierze. z jego strony moze.. ale z mojej? nie wiem. chociaz podejrzewam ze zrobilabym dla niego wiele. Boze, nawet nie jest idealny... Ale ma cos w sobie takiego, ze ja nie jestem w stanie sie bronic.
wychodze dzis do m. na cos w rodzaju melanzu.
zauwazylam zmiane w zachowaniu m. juz nie liczy sie dystans. widze jak on stara sie przelamac te bariere miedzy nami. najgorsze ze zupelnie nie wiem co o tym mam myslec.
wiem juz kiedy mam egzaminy.. i to mnie przeraza :/