Archiwum maj 2004, strona 2


maj 18 2004 co jest grane?
Komentarze: 1

ehh wiem co jest grane. jak zawsze przez moja zajebista nieumiejetnosc.. nie wiem czego. kurwa jestem wsciekla. co on sobie o mnie teraz mysli? jak zawsze musze sobie dac spokoj? sobie odpuscic? z mojej wlasnej winy. bo jestem taka nienormalnie glupia. jak zawsze musze pokazac jaka jestem zajebista. jak zawsze nie wiem.. ejj co ja mam w sobie ze nie potrafie normalnie niczego rozegrac? co ja mam w sobie ze zniechecam go codziennie, marzac jednoczesnie zeby tak nie bylo? dlaczego mowie sobie: trudno? nie chce sie z tym pogodzic. Boze... chce go. Chce go chociaz jako kolege. No ale skoro zjabalam no to trzeba za to placic. nie wiem co pozostaje. pozostaje tydzien. chujostwo. ale nieladnie przeklinam. kuuuuuurwa.

bede sie leczyc ze swojej glupoty :(

la_superstar : :
maj 16 2004 kąpiel
Komentarze: 0

wlasnie moja wanna zapelnia sie woda. i sobie czekam na kapiel. w kapieli zajebiste jest to ze mozna spokojnie pomyslec, mozna pisac smsy balansujac na granicy ryzyka - czy telefon nagle nie wypadnie ci z dloni, mozna sie uczyc - ksiazki sa mokre, mozna nic nie robic, mozna sluchac radia, mozna spiewac...

dzisiejszy wieczor, mimo tego ze nie zasluzylam na to, przeznaczam na relax. nie nauczylam sie prawie niczego. zrobie to jutro. a dzis: kapiel, maseczki etc :) Tak mnie jutrzejszy dzien nastroil. taka potrzeba bycia ladnym chyba. jednak ta cholerna potrzeba dowartosciowania sie. beda jeszcze zakupy. ale to moze wtorek, zobaczymy.

z poprzednim jakby jest lepiej. chyba jednak doszlo do niego ze bylo kiepsko ostatnio miedzy nami. fajnie.

ide sie kapac.

la_superstar : :
maj 15 2004 odpowiedź na eamona :)
Komentarze: 1

"F.U.R.B. (F U Right Back)" / Frankee

Oh oh
Oooh
No no no

(You know there is two sides to every story)

See I don't know why you cryin' like a bitch
Talkin' shit like a snitch
Why you write a song 'bout me
If you really didn't care
You wouldn't wanna share
Tellin' everybody just how you feel

Fuck what I did was your fault somehow
Fuck the presents, I threw all that shit out
Fuck all the cryin' it didn't mean jack
Well guess what yo, fuck you right back

Fuck what I did was your fault somehow
Fuck the presents, I threw all that shit out
Fuck all the cryin' it didn't mean jack
Well guess what yo, fuck you right back

You thought you could really make me moan
I had better sex all alone (ha ha ha ha)
I had to turn to your friend
Now you want me to come back
You must be smokin' crack
Im goin' else where and thats a fact

Fuck all those nights I moaned real loud
Fuck it, I faked it, aren't you proud
Fuck all those nights you thought you broke my back
Well guess what yo, your sex was wack

Fuck all those nights I moaned real loud
Fuck it, I faked it, aren't you proud
Fuck all those nights you thought you broke my back
Well guess what yo, your sex was wack

Whoa whoa
Uh uh yea

Whoa whoa
Uh uh yea

Whoa whoa
Uh uh yea

Whoa whoa
Uh uh yea

You questioned did I care
Maybe I would have if you woulda gone down there
Now it's over
But I do admit i'm glad I didn't catch your crabs
I can't sweat that cause I got to go

Fuck what I did was your fault somehow
Fuck the presents, I threw all that shit out
Fuck all the cryin' it didn't mean jack
Well guess what yo, fuck you right back.

oh oh
uh uh yea
oh oh
uh uh yea
oh oh
uh uh yea
oh oh
uh uh yea

You made me do this

la_superstar : :
maj 13 2004 lajtowo
Komentarze: 0

lajtowy dzis mialam humor. choc dzisiejsza akcja byla niezla. nie ma to jak studencki spryt :) Lajtowy dzis mialam dzien wewnetrznie, patrzac co przezywalam. wszystko takie we mgle. przyjmowalam wszystko jakby przez zaslone. lajtowo. dzien spedzilam siedzac pare godzin w szkole - infantylna nazwa pozostala ku oburzeniu mojej mam :) Pozniej pojechalam do m. i siedzialysmy palac jednego papierosa za drugim, wspominajac ten rok, myslac co bedzie (ale nie byly to konstruktywne mysli=)) i smejac sie ze wszystkiego. tak minal mi caly dzien. lajtowo. jak na 2 tygodnie przed sesja.

chce na zakupy.. ale nie mam jescze tego hajsu. a mysli moje kieruja sie w kierunku tej zajebistej torby.. a musze ja miec. z nia wlasnie wyobrazam sobie moja przyszlosc. jak ide zajebista i spotykam poprzedniego - jestem z innym facetem, a ta torba dodaje mi pewnosci siebie. hehe. ale tak w ogole to jest, poza tym, ze ladna, bardzo poreczna. nawet jakies ksiazki mozna w niech nosic. a to wazne. bo ja bez czegos do czytania sie nie ruszam z domu. teraz czytam kafke. chcialam zaczac hrabala.. ale czasu nie mam, niestety.

la_superstar : :
maj 12 2004 heheheh
Komentarze: 4

bym zapomniala- przed chwila sobie przypomnialam. ale nie zapomnialam o tym o takim czyms hehehe. widzialam go dzis.. wlasciwie nie wiem czy on mnie widzial.. ale jestem w szoku. jak on sie zmienil!!! co on ze soba zrobil. w sumie widzialam go ostatnio jak go olalam, chamsko olalam. nie wiem czy w przeciagu jednego dnia stwierdzil ze zmienia sie, czy co.. byl inaczej ubrany. byl zajebiscie ubrany. i jakos twarz mial taka .. inna. a ubieral sie tragicznie. wtedy nie mialo to znaczenia. ale jestem w szoku - bo zastanawiam sie skad ta zmiana. i najwazniejsze : mial zajebiste, mial idealne buty. hehe bylo tak: patrze.. kurtka.. nowa. patrze.. oczywiscie.. na buty :) Ladne. Ladny chlopak. szkoda ze tak wyszlo. no ale coz.. bywa, nie?

k sie do mnie nie odzywa. wiem i nie wiem o co chodzi. boje sie ze to odbije sie na naszej znajomosci.. :/

la_superstar : :