Komentarze: 1
ehh wiem co jest grane. jak zawsze przez moja zajebista nieumiejetnosc.. nie wiem czego. kurwa jestem wsciekla. co on sobie o mnie teraz mysli? jak zawsze musze sobie dac spokoj? sobie odpuscic? z mojej wlasnej winy. bo jestem taka nienormalnie glupia. jak zawsze musze pokazac jaka jestem zajebista. jak zawsze nie wiem.. ejj co ja mam w sobie ze nie potrafie normalnie niczego rozegrac? co ja mam w sobie ze zniechecam go codziennie, marzac jednoczesnie zeby tak nie bylo? dlaczego mowie sobie: trudno? nie chce sie z tym pogodzic. Boze... chce go. Chce go chociaz jako kolege. No ale skoro zjabalam no to trzeba za to placic. nie wiem co pozostaje. pozostaje tydzien. chujostwo. ale nieladnie przeklinam. kuuuuuurwa.
bede sie leczyc ze swojej glupoty :(