Archiwum maj 2004, strona 3


maj 12 2004 być jak bill gates
Komentarze: 0

faktem jest, iz najbogatszy czlowiek swiata jest przez ludzi lubiany, a co najmniej w jakis sposob szanowany. oczywiscie, jest przez wielu znienawidzony, ale to nic w porownaniu z tym jak moglby byc nielubiany. ja go lubie za swietny usmiech i za to ze nigdy nie ma przy sobie drobnych. poza tym gates wie, co robi. tajemnica nie jest, ze swa popularnosc (a w zwiazku z tym swoich klientow) zdobywa dzieki dobroczynnym akcjom. jak sie na niego patrzy nie sposob oprzec sie wrazeniu, ze sympatyczny z niego facet.

co robie? nic nie robie. poogladalam tv, posiedzialam w necie.

ale ide sie uczyc. bo po przeczytaniu kretynskiego glamoura az mi niedobrze.

a wieczorem jakas ksiazka.

 

la_superstar : :
maj 12 2004 dziwnie mi z tym
Komentarze: 3

dziwnie ze sa faceci ktorzy marza o chocby jednym moim spojrzeniu. z jednej strony jest mi to obojetne - patrzec to sobie moga. choc dla niektorych i to jest za duzo. ale z drugiej strony mysle, ze podejrzewam jak sie czuje kiedy przechodze zupelnie obojetne obok nich. heh, albo odwracam wzrok od m. bo powiedzmy sobie gdzie ktokolwiek moze znalezc taka panne? nie, to nie jest zarozumialosc. oceniam fakty. w polsce takich dziewczyn jak ja, jest moze 10. a osobiscie sie z takimi nie spotkalam. to nie jest nawet dziwne patrzac na mnie i mnie znajac, ale dziwne jest to ze tak wlasciwie dziwnie sie z tym czuje, jakby.. odpowiedzialna.

to troche jak milosc do osoby publicznej wlasnie. tyle osob chce, a tylko jego dziewczyna wie, jaki jest, kocha go za wszystko i za nic. taka osoba jest nieosiagalna i 'duma rozpiera mnie bo to ja mam go'...

mam juz pomysl na zakupy.

poza tym jestem w szoku. ciezka sprawa. nie mam jeszcze zdania na ten temat. tzn musze ochlonac. i w zwiazku z tym nie wiem co dalej i co bedzie kiedys.

moja rozmowa z poprzednim znow urwala sie nawet sie nie zaczynajac. moje slowa jakby w pustke leca. ale jakos sie tym nie przejmuje. chyba. a jesli tak to tylko troche. poza tym pieeeeeeeeeknaaaa i rzeczywiscie baaaaaaaaaaaaaaardzo kobieca i na tyle ile zdazylam wywnioskowac, maaaadraaa ma ta swoja hehehh lufe bauahhahahahaah. dziecko made in gimnazjum. taka wyglada :) Nie ma to jak real woman.

piatek - to jest klubing ;) ziooooooooooom

 

la_superstar : :
maj 11 2004 (99)problems
Komentarze: 1

ehh. ciezko. mysle nad tym co zdawac. i nic nie przychodzi do glowy przez ten caly zamet. a jutro matury. dziwne to wszystko - dziwnie to mija. rok temu ja tam siedzialam..

musze isc na zakupy - staly tekst.

dzis olalam m. chamsko to zrobilam, fakt. az mi glupio bylo. ale co mialam zrobic skoro mnie unikal? a dzis sie zesral. hehe jak mnie zobaczyl.

a m ciagla probuje ten dystans psuc. a wdg mnie 'dystans sie liczy':P / fu

poza tym ucze sie - zaczynam. zle mi samej w domu, no ale tak bywa. gotuje nawet obiadki. hehe dzis jadlam pyzy ze skwarkami - w normalnych warunkach, jakby moja mam byla, czegos takiego bym nie zjadla.. heh. no ale robie sie na porzadna pania domu, na zone - a jak:) I na razie tylko takie podstawowe rzeczy umiem ugotowac.

wkurwia mnie nowy kawalek tedego: panienki tak: teduunio wieeesz? heh. zalosne.

adam ma panne - "... fajne jak seks z panną"... heh.

kawalek na dzis: come into my world - kylie minogue - wiele znaczacy tytul - ...

la_superstar : :
maj 07 2004 miss you
Komentarze: 0

tesknie za nim. jeszcze troche i zobacze sie z nim. Boze strasznie jest kochac osobe publiczna i jak trudno byc z taka osoba..

szok: milewicz nie zyje. szanuje go strasznie - swietny dziennikarz. aczkolwiek niektore reportaze jego byly zenujace.

 

la_superstar : :
maj 04 2004 kurwa
Komentarze: 1

nie wiem jak to skomentowac. nie mam sily. ze tez tak zawsze musi byc :/ kuuurwa. kuuurwa. musze sie wyzyc. kurwa. ja juz nie wiem czy ja sie czepiam czy wszyscy sa tacy popierdoleni.

pozytywny akcent: weszlismy do EU i chwala za to

moglabym miec takiego męża jak Adam.

la_superstar : :